"Płonąca trzcina" jest debiutem reżyserskim 19-letniego Phillipa Youmansa, który nie tylko napisał scenariusz, lecz także film wyreżyserował i zmontował – a zrobił to, gdy chodził jeszcze do liceum. Sportretował w nim małe, zapomniane przez Boga i ludzi miasteczko w Luizjanie. To właśnie Boga próbuje zaszczepić w sercach ubogich
Następny film o zamkniętej gdzieś na krańcach cywilizacji niemalże (chociaż to Luizjana) grupce ludzi, których życie toczy się w zaklętym kręgu biedy, alkoholizmu, przemocy domowej i religii, która nie przynosi ani ulgi ani pocieszenia. Dojmująca jest bezsilność Heleny wobec choroby psa, uzależnienia i całkowitego...