Badacze Biblii od dawna zgadzają się co do tego, że Mojżesz nie był tylko zwykłym pasterzem. Mówi się o tym, że od wczesnych lat zdradzał zafascynowanie tajemniczą nauką... Zobacz pełny opis
Badacze Biblii od dawna zgadzają się co do tego, że Mojżesz nie był tylko zwykłym pasterzem. Mówi się o tym, że od wczesnych lat zdradzał zafascynowanie tajemniczą nauką alchemii. Studiował zapiski, które już wówczas były bardzo stare - skąpe pozostałości po dawno wygasłych cywilizacjach. Powiada się, że pośród tych zwojów znajdował sięBadacze Biblii od dawna zgadzają się co do tego, że Mojżesz nie był tylko zwykłym pasterzem. Mówi się o tym, że od wczesnych lat zdradzał zafascynowanie tajemniczą nauką alchemii. Studiował zapiski, które już wówczas były bardzo stare - skąpe pozostałości po dawno wygasłych cywilizacjach. Powiada się, że pośród tych zwojów znajdował się prymitywny projekt broni o niezwykłej mocy. Mojżesz zdołał zbudować tę broń i kiedy Faraon odmówił pozwolenia na wyjście Synów Izraela z Egiptu, użył jej ujawniając światu niszczącą siłę. Była to ostatnia i najbardziej przerażająca z plag - Egipcjanie nazwali tę broń Aniołem Śmierci. Faraon skapitulował, rozpoczął się Eksodus... Setki lat po tych wydarzeniach pamięć o Aniele Śmierci zaginęła. Przynajmniej tak się wszystkim wydawało. Anioł Śmierci to czwarta część jednej z najpopularniejszych serii komputerowych gier przygodowych, Broken Sword. Powraca w niej dobrze znany miłośnikom wcześniejszych tytułów George Stobbart. Prowadząc śledztwo w sprawie zniknięcia atrakcyjnej kobiety i rozwiązując kolejne łamigłówki, znów będzie musiał uratować świat od zagłady.
Masakra. Po 3 pierwszych częściach spodziewałam się czegoś naprawdę lepszego, ale twórcom chyba już zabrakło pomysłów. Zagadki nie dorównywały poziomem tym z poprzednich części, cała gra była po prostu nudna, a zakończenie fatalne - zero jakiejkolwiek akcji i konkretnego zakończenia. Gra jak dla mnie po prostu...
Gorsza od trójki, a jedynce i dwójce nie dorasta do pięt. Dużo miejsc nie do przejścia bez poradnika (w podziemiach w Stambule). Strasznie denerwujący dubbing, zwłaszcza głos Nico, a do George'a pasuje tylko Rolf Saxon.