Napisów jeszcze nie ma ale nie są potrzebne nawet jeśli w ogóle nie zna się Rosyjskiego.
Wątek tego małego chłopca ciężko byłoby zrozumieć bez napisów jednak... Film jest na prawdę dobry i godny polecenia.
Wygląda na to, że matka chłopca porzuciła jego ojca (ojciec chyba nie posiadał nic oprócz roweru), zabrała syna i zamieszkała z nowym facetem, a chłopak wolałby być z papą. Ojciec cierpi bez syna - to bierne przyjmowanie po pysku, marsz bez butów, przesiadywanie pod drzwiami. Nie dałbym rady drugi raz tego obejrzeć.
Prawdziwy obraz jest na końcu. Igor, konkubent mamy okazuje się tak na prawdę ratownikiem medycznym, a ojciec chłopca popełnił samobójstwo topiąc się. Chłopak jednak nie przyjmuje tego do wiadomości i to co widzimy podczas filmu to tylko jego wyobraźnia.
Cały film moim zdaniem o tym jak się żegnamy na zawsze z ludźmi, których kochamy. Każdy na swój sposób.