Ja natomiast nie zrozumiałem, co podpisywała Pani Gina (ta na wózku inwalidzkim)?
Może ktoś podpowie
Ja też mam kolejny pytajnik:
/SPOILER/
Mnie zastanawia tylko właściwie czemu Irena trafiła na aż tyle lat (kilkanaście skoro Tea jest dorosła) do więzienia? Przecież to nie ona zabiła panią Adacher, opowiedziała całą swoją tragiczną historię życia, w co wydawało mi się uwierzyli ludzie, którzy ją przesłuchiwali, co powinno być na prawdę mocno łagodzącą okolicznością jeśli chodzi o zabójstwo Mołdawianina. Również według mnie było to też działanie w samoobronie, rzucił się na nią a ona go odepchnęła i trafił głową tam, gdzie trafił, nie było to całkiem umyślne zabójstwo. Czy coś przeoczyłam? Bo moim zdaniem bohaterka nie powinna trafić na tak długi czas do więzienia...
Ja również nad tym samym się zastanawiam... że mordując Mołdawianina powinna mieć lagodny wymiar kary. Chyba, że odkryto kradzieże... I może to wpłynęło na karę. Ale aż 12 lat to wg mnie dużo za dużo!
No dla mnie jest to na prawdę niezrozumiałe... Zabójstwo w zasadzie w samoobronie i 12 lat więzienia... Plus cała opowiedziana jej historia to na prawdę powinny być niezłe okoliczności łagodzące. Nawet z tymi kradzieżami wydaje się to być niesprawiedliwą karą, strasznie mi jej było szkoda.
A ja mam pytanie dotyczące donic z "kwiatami" za oknem mieszkania Ireny. Kilkukrotnie były sceny, gdzie ich dotyka, wyciąga z doniczek i wkłada z powrotem.. Czy to jakaś niezrozumiała przeze mnie symbolika, czy coś przeoczyłam?