Artur Schopenhauer uśmiecha się szelmowsko z grobu. W filmie Alversona istnienie jest jedynie nieśmiesznym żartem pomiędzy wejściem i rychłym zejściem ze sceny.
Pojawił się na tegorocznej edycji American Film Festiwal. Zainteresowanych relacją z tego wydarzenia i krótkimi recenzjami pozostałych filmów, zapraszam...