Sporo filmów nagradzanych w dawnych dekadach na dużych festiwalach ma średnią ok. 5 - co z jednej strony w wypadku takich filmów, jak "Sposób na kobiety" lekko dziwi, a z drugiej - trudno uwierzyć, żeby przy ponad 1000 oddanych głosów NIKT się przede mną na temat filmu nie wypowiedział. Sam film wart uwagi. Przypomina filmy Lestera o Beatlesach, wizualnie pomysłowy, narracyjnie - interesujący.
Dokładnie: przeglądam właśnie zwycięzców Cannes i praktycznie co drugi film z lat 50-70 ma sporo głosów (zazwyczaj powyżej 100), ale prawie żadnego komentarza. Dziwne.
Oglądałem ten film ale nie pamiętam. Szkoda, że nie ma kanału filmowego, który pokazywałby europejskie klasyki. W zamyśle miał być cbs europa, ale co tam puszczają to każdy widzi. A może ktoś to przeczyta i TVP zrobi taki kanał. Licencje za filmy francuskie włoskie angielskie z lat 60 - 70 nie są chyba drogie. I proszę się pospieszyć, bo chciałbym je obejrzeć jeszcze w tym życiu.