Zauważyłem ciekawą rzecz. Oprócz mrugnięcia okiem, w późniejszych scenach figurka Barona raz ma lewą ręke z kapeluszem za plecami, później trzyma kapelusz w tej samej rece,ale juz przed sobą, a jeszcze później w prawej przed sobą. Moze to zwykły błąd, ale jest to jakaś ciekawostka :)
Nie jest to błąd, lecz świadomy zabieg. Baron intryguje od początku do samego końca. Pozdrawiam.
A czy to nie jest Baron z "narzeczona dla kota"??? Szukam powiązania, nie moge znaleźć :(