Nie znam gościa, ale ma potencjał. Kibicowałam mu w tym 6-odcinkwoym serialu choć już w pierwszym odcinku wiadomo było, że nie wyjdzie żywy ze starcia z mordercą. A szkoda, bo to najfajniejsza postać w serialu. Mam nadzieję, że ta angielskojęzyczna rola otworzy mu drzwi do innych produkcji, znanych poza Japonią.
Oj taaaak ;-) Też mu kibicowałam.... jedna z dwóch (druga to "Sporty Spice" - nie pamiętam imienia) przypadkowych ofiar, kompletnie nie zamieszanych w wydarzenia sprzed 8 lat. W sumie dla samej ciągłości historii jego "ubicie" nie miało większego sensu.... myślę że doszło do tylko po to żeby w ostateczności nie "kibicować" morderczyni..... która, gdyby nie zabójstwo Akiego, zapewne zyskałaby sporo symatii i zrozumienia widzów - "rozprawiła" się jak by nie było z bandą hipokrytów, którzy w ten czy inny sposób, przyczynili się do śmierci jej matki.
No do tego był najbardziej kumatą postacią. Od czasu, kiedy pisałam ten komentarz łyknęłam już "Code blue" i uwielbiam gościa.
Polecam jego bardzo stary film "Nobuta wo produce" ;-) Gościu wymiata! Kradnie każdą scenę w której sie pojawia :-)!
Widziałam jeden odcinek. Może wrócę i obejrzę całość. Teraz kręci film w Kanadzie. Niby mała rola i chyba gra jakiegoś zbira, bo pomyka z mieczem, ale za to u boku Woodego Harrelsona.
do Moderatora ;-) - zapomniałam oznaczyć spojler..... jeśli się da, będę wdzięczna za naprawę mojego gapiostwa ;-)