Jak wyżej. Vincent Cassel to jedna z ikon współczesnego francuskiego kina. Grał nie tylko w filmach francuskich, ale też we włoskich i amerykańskich. Pomimo tego, że ma bardzo charakterystyczną, wyrazistą urodę potrafi grać kompletnie różne role, jest przy tym bardzo plastyczny. W tym roku widziałem go już w "Imperium smoka" i "Trzech muszkieterach", świetnie zagrał Cezara i Atosa, będę czekać z niecierpliwością na kontynuacje "Trzech muszkieterów", a w międzyczasie zapoznam się jeszcze bardziej dokładnie z jego filmografią.