Obejrzałam wczoraj film….
Co ciekawe: to film, którym się nie zachwyciłam tak, jak to ja potrafię, film, którego nie mogę określić słowem typu „dobry”, „znakomity”, „doskonały” czy podobnym. Temu filmowi czegoś brakowało: do dziś myślę, czego – i nie wiem. Był jakiś blady, płaski - jeśli te słowa coś mogą...

Calais, Francja. Mieszkająca z rodziną wdowa spotyka irańskiego nauczyciela, który nielegalnie uciekł do Europy. Zakochana kobieta musi stawić czoła uprzedzeniom krewnych i systemowi prawnemu swojej ojczyzny.
Polski tytuł: "Calais, Mon Amour".

Punkt widzenia od siedzenia ;) Nie mam nic przeciwko imigrantom ,tyle że powinno wszystko ich dotyczyć co nakazuje prawo !Bez przywilejów !Bez taryfy ulgowej ! Za przewinienia bezwzględna deportacja ! W filmie kobieta ma "słabość "do imigranta ,przy okazji zmienia swoje poglądy ... Dorosła jest czemu nie ? ;) Film na...